top of page

O mnie

Mam na imię Marcin, urodziłem się 28 października 1986 roku w Krakowie. Pierwsze moje próby fotograficzne miały miejsce gdy miałem niespełna 15 lat. Była to początkowo fotografia analogowa. Zenit otrzymany od brata płatał różne figle. Kilka klisz bez efektu spowodowało stan zniechęcenia. Rozstałem się z nim na kilka lat. On na półce przespał się z tematem współpracy ze mną - ja zaś przemyślałem co było nieprawidłowe. 

Mając lat osiemnaście znów się z nim spotkałem. Zupełnie przypadkiem przestawiając Zenia na inne miejsce. Postanowiłem znów spróbować. Głęboki oddech, kilka strzałów w pokoju i jakby coś wróciło. Pierwsza klisza była kompletnym niewypałem. Zaś druga i kolejne nagle zaczęły przynosic efekty. Kwiatki i inne nagle stały się wyraziste i takie jakby żywe...

To sprawiło, że w rękach zamiennie z Zenitem pojawiać się zaczął Pentax K100D. Kupiony też pod wpływem impulsu, Znów z "winy" starszego brata. 

Pentax z czasem ustąpił miejsca dla Nikona D300 i Canona 5D Mk II nabyty, aby dokonać porównania specyfiki dwóch głównych marek na rynku, a którego mi skradziono). ale wciąż na półce i często w dłoniach jest stary sprawdzony i najwierniejszy Zeniu... Od kilku miesięcy towarzyszy mi obok Nikona D300 drugi model Nikona - D750, jednak Nikon okazał się być bliższy mojemu sercu i bliższy wszelkim wzorcom do jakich byłem przyzwyczajony korzystając z aparatów analogowych.

Może zmieniać się wszystko w koło, ale najważniejsze by była rolka filmu.

A zmieniło się dużo.


W pewnej chwili miałem już dosyć przesiadywania w trawie z oczekiwaniem na robaczka, tak jak i "przejadły się" chmurki, uliczki itp. Wraz kolejnymi aparatami zacząłem swoją drogę współpracy z żywym człowiekiem. Głównie z kobietami. Początkowo od "pstryków" do pierwszych świadomych eksperymentów z światłem, miejscem, techniką, pozą... tematyką.

Moją pasją jest fotografowanie emocji, kobiecości, zmysłowości i wszystkiego co piękne w duszy i ciele kobiety... która tak wiele wyraża samym swoim istnieniem. Nie upiększam zdjęć, liczy się tylko naturalność. Efekty mojej pracy przedstawia niniejsze portfolio. Nie jest idealne, bo ja nie jestem idealny, bo idealność to utopia i droga dla naiwnych. Ciągle pracuję nad sobą i się rozwijam. Ciągle wprowadzam nowe punkty w swoim algorytmie umiejętności patrzenia na świat...

Zapraszam do współpracy.

Marcin

bottom of page